Chat GPT generuje tytuł artykułu o AI w marketingu

Tak, ten tytuł stworzyła sztuczna inteligencja.
I to jest OK.

Oczywistym faktem jest, że sztuczna inteligencja (AI) jest już nieodłącznym elementem naszego życia. Jest stosowana w wielu dziedzinach, od medycyny, przez finanse, aż po przemysł produkcyjny. Jednakże jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się obszarów, w których SI odgrywa coraz większą rolę, jest marketing. 

W dzisiejszych czasach klienci mają coraz większe wymagania, a konkurencja jest coraz większa, co wymusza na marketerach szukanie nowych, innowacyjnych sposobów dotarcia do swojej grupy odbiorców. W tym artykule przyjrzymy się roli, jaką SI odgrywa w marketingu i jakie korzyści mogą z niej wynikać dla firm.

Powyższe akapity też zostały wygenerowane przez Chat GPT

Oto mój prompt*, czyli polecenie** wydane algorytmowi:

 * Prompt dotyczył jednego akapitu i otrzymałem faktycznie jeden, ale dość przydługi. Dlatego podzieliłem go na dwa — żeby było czytelniej.

** Zauważ, że mimo świadomości „sztucznego” bytowania tej inteligencji, wciąż decyduję się witać z nią na początku polecenia i używam formy grzecznościowej.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej, zapraszam
do sekcji poświęconej Chatowi GPT.

O pomoc prosiłem oczywiście sławnego chatbota (GPT = Generative Pre-trained Transformer) stworzonego przez laboratorium OpenAI z San Francisco. Rozwój tej firmy — od organizacji non-proft do działalności komercyjnej — jest znamienny dla całego ruchu związanego z tworzeniem sieci neuronowych. Mam na myśli przejście od formuły oddolnej i niezależnej, nastawionej na risercz, do całkiem poważnej działalności, posiadającej ogromny potencjał rynkowy.

Uwaga: truizm. Sztuczna inteligencja wychodzi z cienia i zaczyna rozgaszczać się w różnych sferach naszego życia.

Właściwie, gdybym napisał to 5 lat temu, to też byłaby prawda. Z tym, że teraz jest jeszcze prawdziwsza (sic!). Otóż inteligentny telefon (vel smartfon), kumata pralka czy lodówka zaczynają być tylko wierzchołkiem góry lodowej, jaką jest AI. Ze sfery przewidywania naszych zachowań i dopasowywania usług pod nie, technologia ta wkracza do nowej – szybkiego przeszukiwania generowanych przez nas informacji i imitowania tego, co nazwiemy twórczym myśleniem.

Dlaczego pisanie i kreowanie z AI nie zniszczy świata?

Po pierwsze, to całkiem budujące, że ludzie wciąż uważają za istotne to, w jaki sposób pisane są ich treści. Głosy, które zwiastują nowy porządek świata w oparciu o fakt, że post na Facebooku będzie „pisał” algorytm, powinny przecież schlebiać copywriterom. A jednak kolektywnie uważamy je za lekko obłąkane. Owszem, cynik mógłby powiedzieć, że dobre pióro straciło na wartości gdzieś niedługo po aferze Watergate, ale mi do takich uwag daleko.

Skoro przy piórze jesteśmy:

AI wydaje się bardziej rewolucją na skalę przejścia od gęsiego pióra do długopisu niż czegoś w rodzaju buntu maszyn i posthumanizmu.

Mój argument za tym, że to nie koniec „kreatywnych zawodów” i wszelkich mediów? Uwaga:

Żeby skutecznie posługiwać się AI w tworzeniu treści, najpierw trzeba samemu potrafić je tworzyć.

Czy przeginam? Przecież „nawet dzieci potrafią korzystać z AI”. No tak, ale czy będą potrafiły z jego pomocą stworzyć treści dopasowane do tone of voice klienta? Czy skutecznie zawrą w nich słowa kluczowe, wydzielą CTA i będą w stanie wygenerować chwytliwy claim oraz dopasować go do różnych form komunikacji?

Prawdopodobnie nie. Nie zrobi tego także przypadkowa osoba powyżej 18 roku życia — zarówno z pomocą Chatu GPT, czy bez niego.

Moja teza opiera się na pewnym założeniu. A brzmi ono:

Chat GPT jest jak dżin — spełni każde życzenie, ale klucz, to dobrze je sformułować.

Wszyscy znamy podania i baśnie o dżinach, które są na tyle przebiegłe, że każde marzenie, które nie zostanie dokładnie dookreślone, zmienią w koszmar. W tym momencie kłania się zagadnienie pragmatyki języka, czyli dziedziny językoznawstwa, która zajmuje się skutecznością i efektywnością komunikacji. Czyli jest to dziedzina, którą od estetyki interesują bardziej pytania „po co” i „z jakim skutkiem” (pozdrowienia dla dr. Jacka Grębowca, to były dobre zajęcia).

Uważaj, o co prosisz — czyli jak pisać prompty dla AI

Wszelkie generatory na bazie AI działają na zasadzie promptów, to znaczy wyjściowych poleceń czy opisów, które przekuwają na efekt końcowy. Im bardziej konkretny, dokładny i jasny jest tekst wprowadzany przez użytkownika, tym większa szansa, że treść końcowa będzie lepiej dopasowana do jego oczekiwań.

Zresztą, dlaczego masz słuchać mnie. Zobacz, co ma do powiedzenia sam algorytm:

Istnieje kilka sposobów, aby wprowadzić prompt do Chatu GPT, tak aby uzyskać jak najlepszą odpowiedź:

1. Precyzyjnie określ, czego oczekujesz od Chatu GPT. Im bardziej sprecyzowane jest pytanie, tym bardziej prawdopodobne, że Chat GPT zrozumie, co dokładnie próbujesz zapytać i udzieli bardziej trafnej odpowiedzi.

2. Staraj się unikać niejasnych lub wieloznacznych słów, które mogą wprowadzać Chat GPT w błąd i prowadzić do nieprawidłowych odpowiedzi.

3. Zachęcam do wykorzystania odpowiedniej gramatyki i interpunkcji, aby ułatwić zrozumienie pytania. Chociaż Chat GPT posiada zdolności do rozpoznawania podstawowych struktur językowych, bardziej skomplikowane i niepoprawnie sformułowane zdania mogą wpłynąć na jakość odpowiedzi.

4. Staraj się wprowadzać dłuższe i bardziej szczegółowe prompty, zamiast krótkich i ogólnikowych pytań. Im więcej informacji oczekujesz od Chatu GPT, tym bardziej rozbudowaną odpowiedź otrzymasz.

5. Przetestuj różne warianty promptów i eksperymentuj z różnymi tematami, aby zobaczyć, jak Chat GPT reaguje na różne rodzaje pytań. To pozwoli Ci poznać jego mocne strony i ograniczenia, a także pomóc w ulepszaniu swojego doświadczenia z Chatem GPT.

Tak to wygląda. Przyznasz, że jest dość dobrze napisane — czytelnie, bez zbędnego owijania w bawełnę i stylizowania. Bo, szczególnie w języku polskim, Chat GPT nie czuje się dobrze w czymkolwiek, co ma być oryginalne i z charakterem.

Ufaj, ale sprawdzaj

Trudno nie zachłysnąć się potencjałem algorytmów pokroju Chatu GPT. To duży przeskok. Wyobrażam sobie, że kiedy na rynek wchodziły pierwsze maszyny do pisania, to ludzie używali stwierdzenia „to właściwie pisze za mnie”.

Teraz takie hasła usłyszeć można w odniesieniu do sztucznej inteligencji. Jednak przy całym tym rosnącym hajpie warto mieć na uwadze jedno — algorytm przeszukuje, porządkuje, łączy i naśladuje. On nie tworzy w kreatywnym tego słowa znaczeniu. Dlatego kwestie doboru języka, stylu wypowiedzi i zasobu słów należy kontrolować i poddawać krytycznej ocenie. Copywriter powinien sprawdzać swoją pracę dwa razy, a co dopiero tekst wygenerowany przez cyfrowe narzędzie — nie tylko nieomylne, ale na obecnym etapie wręcz amatorskie.

Redagując niniejszy tekst musiałem pozmieniać użyte w nim elementy wygenerowane przez Chat GPT. Algorytm zamiast skrótu „AI” wciąż podsuwał mi „SI”, który ma dwie zasadnicze wady: jest mniej kojarzony przez użytkowników sieci, a co za tym idzie — ma mniejszy potencjał na pozycjonowanie naszego artykułu w związku z konkretnym trendem.

Chat GPT – dane i statystyki

  • Chat GPT wystartował 30 listopada 2022.
  • W pierwszym tygodniu czat przekroczył liczbę 1 miliona użytkowników.
  • Po pierwszych dwóch miesiącach liczba użytkowników sięgnęła 100 milionów.
  • Średni czas spędzony przez użytkownika na stronie OpenAI (firmy odpowiedzialnej za czat) wynosi 00:05:09.
  • OpenAI plasuje się w top 30 witryn na świecie (stan z 14.03.2023), zostawiając za sobą m.in. Adobe.
  • Użytkownikami OpenAI są głównie osoby między 25 a 34 rokiem życia (34.7%), przede wszystkim mężczyźni (65.1%).
  • Chat GPT nie jest dostępny m.in. w Rosji, Chinach, czy Iranie.
Informacje na bazie raportów Similarweb i portali The Guardian oraz Reuters