SEOwy zawrót głowy. Część II

Najczęstsze błędy w tworzeniu treści do sieci

Pokuszę się o stwierdzenie, że Ortografia, Interpunkcja i Styl to trzy muzy w świecie copywriterów. Pominięcie ich wpływu przy pisaniu do sieci spowoduje, że dobrych treści po prostu nie będzie. Taką metaforą rozpocznę drugi tekst z serii pisania pod SEO (pierwszy jest tutaj) i tym razem skupię się na błędach, które są wręcz niedopuszczalne i warto ich unikać, jeśli chcesz, by Twoje teksty żyły i cieszyły oko.

W bezkresnym oceanie internetu treści są jak ławice ryb, na które polują roboty Googla. Pospolite i przeciętne są przesiewane i pozostawiane na pożarcie drapieżników, z kolei wyjątkowe i unikalne zostają wyłowione, a następnie polecane na pierwszych kartach menu w najlepszych restauracjach całego świata. 

Jak więc napisać wolny od błędów, a także interesujący tekst, do tego zgodny z zasadami SEO? Taki, który zainteresuje szerszą widownię i nie zostanie wchłonięty przez odmęty sieci, a w ostateczności zostanie jednym ze śmieci na wysypisku treści? 

„Wystarczy posiąść wiedzę, która wcale tajemna nie jest, i po prostu szlifować swój kunszt” – głosi złota zasada copywriterskiego dekalogu. 

Oto najczęstsze błędy

1. Ortograficzne, stylistyczne, interpunkcyjne – absolutnie niedopuszczalne!

Ortografia to podstawa! Dobry copywriter zna zasady języka, w którym pisze. Nie możesz sobie pozwolić na błędy rodem z podstawówki. To jest absolutnie niedopuszczalne. Z kolei literówki są jak skarpety rozrzucone po mieszkaniu, niby nie są przeszkodą, a jednak wzmagają poczucie niedbalstwa i braku szacunku do gościa, którym jest Twój czytelnik. 

Purysta językowy na pewno zwróci uwagę też na przecinki w miejscach, gdzie ich być nie powinno oraz na składnię i błędy stylistyczne, które owszem trudniej wyłapać, ale na pewno czuć ich zapach, gdy zaczyna coś między słowami zgrzytać. 

Jest na to prosta rada – double check. Jeśli masz zaufaną osobę, która zna zasady języka polskiego, poproś o sprawdzenie. Wprawione oko wnet wyłapie wszelkie niedociągnięcia. Jeśli jednak nie masz kogo poprosić o pomoc, wróć do swojego tekstu za parę dni. Daj sobie czas na lekkie zapomnienie treści. Na „świeżo” szybko zauważysz swoje potknięcia językowe. 

2. Zdania, które ciągną się w nieskończoność

Długie, wielokrotnie złożone zdania, które ciągną się i ciągną, i nie wiadomo, gdzie jest początek, a gdzie koniec – to kolejny błąd, który zniechęca czytelnika do pozostania przy Twoim tekście. Użytkownik się gubi. Linijki się urywają. Wzrok się męczy. Jeśli masz coś napisać, to długie zdanie rozbij na mniejsze części. Po prostu zrób to krócej i na temat.

3. Imiesłowy, idące w stronę przesady

Idąc, nadużywając i pisząc… Stosowanie imiesłowów nie jest błędem, ponieważ służą one do tego, by unikać powtórzeń składniowych. Jednak nadużywanie tej formy czasowników może być trudne w odbiorze. Dlatego korzystaj z ich pomocy z umiarem. 

4. Zapożyczenia i tzw. korpomowa: „Mówią, że deadline goni, a artykuł sam się nie napisze!”

Wszystko zależy od kontekstu, grupy odbiorców (targetu), a także języka komunikacji. Jak zwykle jednak, to czego jest za dużo, nie jest najlepiej odbierane przez czytelników. Czasami musisz korzystać z wyrażeń, których używają wszyscy w danej grupie odbiorców, ale rób to ostrożnie. Za dużo korpomowy i Twoje teksty będą wyglądały jak korporacyjne memo. 

5. Fachowy język – czarne dziury dla czytelnika

Specjalistyczny język często może być czarną dziurą dla przeciętnego czytelnika. Powinnaś/powinieneś pisać tak, żeby każdy mógł to zrozumieć, nawet jeśli nie ma stopnia doktora nauk humanistycznych. niech Twoje teksty będą bardziej przystępne niż instrukcja obsługi samochodu!

6. Zbyt długie wyliczenia

Zdarza się, że piszesz wyliczenia w długim zdaniu, które w ostateczności traci sens, a odbiorca gubi się w gąszczu cyfr i informacji. Jest na to rada – zastąp te długie wyliczenia krótkimi, zwięzłymi punktami. W ten sposób Twoje treści staną się bardziej przejrzyste i zrozumiałe.

7. Zaprzeczenia, używanie słówka „nie”: pozytywne myślenie, pozytywny przekaz!

Nasz mózg jest tak sprytnym organem, że ma tendencję do eliminowania słówka „nie”. Wiedziałeś/-aś? Jeżeli więc powiemy: „Nie ma ukrytych kosztów„, to czytelnik od razu zacznie szukać ukrytych kosztów. A jeżeli napiszemy: „Nie ma żadnych wad„, to klient usłyszy, że jednak jakieś wady istnieją. 

Dlatego warto unikać zaprzeczeń i skupić się na pozytywnym przekazie. Powiedz raczej tak: „Nasze ceny są jasne i transparentne” i „Nasze produkty mają wiele zalet„. Taki przekaz wprowadza klienta w pozytywny nastrój i zwiększa szanse na sukces.

8. Słowa wytrychy, frazesy: bądź unikalny, bądź autentyczny!

Nasza oferta jest kompleksowa i dopasowana do indywidualnych potrzeb każdego klienta”. Ale czy to wystarczy? Czy taki opis nie brzmi jak tysiące innych? Właśnie w tym momencie wkracza Twoja kreatywność! Unikaj słów wytrychów i frazesów, które już dawno temu przestały błyszczeć. Pokaż, że firma, oferta czy produkt są wyjątkowe, oryginalne i autentyczne. Możesz napisać na przykład tak: „Zaprojektujemy Twoje mieszkanie w taki sposób, w jaki je sobie wymarzyłeś”. To właśnie wyróżni Cię spośród tłumu.

9. Pleonazmy + tautologia: mniej znaczy więcej, po prostu!

Są to błędy językowe, które często nie są nawet uświadomione! Warto ich unikać, ponieważ językoznawcy lub po prostu wytrawni użytkownicy języka lubią je wytykać, a Twój przekaz traci na wartości. 

Tautologia i pleonazm to, mówiąc potocznie, powtarzanie tego samego wyrazu w drugim. Przykładowo: mokra woda, równe połowy czy też cofnąć się do tyłu. Przecież woda jest mokra, tak samo jak cofnąć się oznacza to samo co iść do tyłu. Dlatego zwróć uwagę na te błędy, unikaj zbędnych powtórzeń. 

Zastanów się, czy zdarza Ci się używać pleonazmów i tautologii?

Teraz, gdy poznałeś/-aś najczęstsze błędy, które możesz popełnić przy tworzeniu treści, masz narzędzia, aby pisać jeszcze lepiej i przekonywująco. Pamiętaj, że to Twoja kreatywność i umiejętność dostosowywania treści do oczekiwań czytelników sprawią, że teksty będą wyjątkowe i wyróżnią się na tle innych. 

Unikaj więc wszelkich błędów ortograficznych, nie popadaj w ekstremalną długość zdań. Stawiaj na prostotę, klarowność i jasne przekazywanie informacji, ale też nie bój się bawić się słowami i wykorzystywać metaforę.

Tworzenie treści to jak komponowanie melodii – musi być harmonijne, zrozumiałe i wpadać w ucho czytelnika. 

Ruszaj do boju! Świat copywritingu czeka na Twoje pióro (czy raczej klawiaturę). 

Powodzenia i niech moc będzie z nami – copywriterami!